Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Sobota - V Tydzień Wielkanocny

sobota, 4 Maj 2024

Słyszeliśmy przed chwilą, że św. Paweł spotkał Tymoteusza i zabrał go ze sobą. Cóż takiego musiało być w tym młodym człowieku, że bracia dawali o nim dobre świadectwo i że stał się potem wiernym uczniem Pawła? Jakaś jego szczególna wiara i gorliwość sprawiły, że Paweł zabrał go w podróż misyjną i powierzył mu niedługo potem troskę o wspólnotę Kościoła w Efezie. Nauczali razem prawd wiary i szli od miasta do miasta, aż usłyszeli głos Ducha Świętego, który zmielił kierunek ich wędrówki. Nie pozwolił im iść tam, gdzie po ludzku było po drodze, zawrócił ich do Grecji. Dzięki ich posłuszeństwu Duchowi Świętemu i nocnemu widzeniu, w którym Paweł zobaczył proszącego o pomoc Macedończyka, głoszenie słowa Bożego rozpoczęło się w Europie. Dotarli do Filippi, ochrzcili pierwszą rodzinę w Europie, ale bardzo szybko ich los się odmienił, bo za wyświadczone dobro zostali wychłostani i trafili do lochu. Takie są drogi Boże, nie zawsze po czerwonym dywanie, ale zawsze z pewnością w sercu, że jesteśmy tam, gdzie Bóg chce, żebyśmy byli. Słuchajmy więc delikatnego głosu Ducha Świętego i uczmy się posłuszeństwa Jego natchnieniom.

Jesteśmy własnością Pana, więc może On nas prowadzić po swoich pastwiskach tam, gdzie chce, tak jak poprowadził Pawła i Tymoteusza, o czym usłyszeliśmy w pierwszym czytaniu. Kiedy będziemy podążać za Nim, będziemy Mu służyć z radością i doświadczymy tego, że Pan jest dobry, nawet jeśli nasza droga po ludzku nie będzie tą wymarzoną. Jezus powiedział o sobie, że jest bramą owiec, przez tę bramę, czyli przez Jego otwarte Serce wejdziemy w przedsionki Pańskie z radością, dziękczynieniem i śpiewając hymny, tak jak to zrobili Paweł i jego inny towarzysz Sylas w więzieniu w Filippi. Chwalenie i uwielbianie Pana zawsze otwiera nas na Jego łaskę, zawsze prowadzi do doświadczenia Jego mocy i miłości oraz do poznania, że Pan jest dobry, Jego łaska trwa na wieki, a Jego wierność przez pokolenia. Niech więc nasze pokolenie też nauczy się wielbić Pana Jezusa i dostrzeże w Nim oblicze Boga, który nas stworzył i do którego należymy.

Podróż do Macedonii, o której słyszeliśmy w pierwszym czytaniu, przysporzyła uczniom Jezusa cierpień: zostali pobici, wtrąceni do lochu i zakuci w dyby, ale ewidentnie było to wolą Boga, by tam się znaleźli. Jezus mówi nam dziś w Ewangelii, że to normalne, iż będziemy cierpieć, że będziemy prześladowani i znienawidzeni. Jeśli będziemy za Nim szli i Go naśladowali, to przed nami jakiś rodzaj drogi krzyżowej prowadzącej do chwały zmartwychwstania. Jeżeli bowiem Jego prześladowali, to i nas będą prześladować. A więc  mamy się nie martwić prześladowaniami, mamy zabiegać o to, by głosić Jego słowo, by inni mogli je zachować, jak mówi Jezus. Żeby jednak ktoś mógł żyć zgodnie ze słowem Pana, musi je usłyszeć, poznać, zrozumieć, przyjąć. I to jest zadanie ucznia Jezusa – głosić słowo, ewangelizować, przyprowadzać do Jezusa nawet pośród prześladowań i wynikających z tej posługi problemów i cierpień. Daj nam, Panie, Swego Ducha, byśmy tak żyli i byś był dla nas najważniejszy.