Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Rozważania Biblijne

V Niedziela Wielkanocna (28 kwi 2024)

Przeszłość Szawła sprawiła, że ludzie widzieli w nim kogoś, kto może ich jedynie skrzywdzić i dlatego się go bali. Niestety, wszyscy mamy tendencję do oceniania innych według tego, co zrobili w przeszłości i ciężko nam spojrzeć na nich nowymi oczami, ciężko nam przyjąć do wiadomości, że mogli się zmienić, że Bóg ma taką moc, by ich nawrócić. Potrzebujemy Ducha Świętego, którego miał Barnaba. Wcześniej powiedziane jest o nim, że przebywał w pierwszej wspólnocie uczniów, sprzedał wszystko, co miał i pieniądze oddał Apostołom. Nazwany został przez nich Synem Pocieszenia. I to właśnie on, ciesząc się zapewne wielkim autorytetem wśród pierwszych wierzących, zobaczył w Szawle już nie człowieka dyszącego żądzą zabijania uczniów Pańskich, ale człowieka przemienionego wewnętrznie spotkaniem Jezusa zmartwychwstałego. Barnaba jako jedyny wyczuł w Szawle obecność Ducha Świętego i przyprowadził go do wspólnoty Kościoła. Pomyślmy dzisiaj, kto był dla nas takim Barnabą, Synem Pocieszenia, który rozpoznał w nas działanie łaski Bożej i pomógł nam wejść głębiej we wspólnotę, w życie duchowe, kto nas do Jezusa przyprowadził...

Sobota - IV Tydzień Wielkanocny (27 kwi 2024)

Bożym planem w stosunku do narodów pogańskich było w Starym Testamencie błogosławienie im za pośrednictwem Izraela. W Księdze Rodzaju przeczytamy: Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi (Rdz 12, 3). Dzisiejsze pierwsze czytanie wyraźnie wskazuje na to, że tym, co uniemożliwiło synom Abrahama wypełnienie tych słów Pisma, była zazdrość: Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc, sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł (Dz 13, 45). Rozmyślając nad niniejszą historią, możemy dojść do wniosku, iż nieprzypadkowo postawa ta umieszczona została w klasycznym dla duchowości chrześcijańskiej katalogu grzechów głównych. Święty Tomasz napisze, że zazdrość to smutek z powodu cudzego dobra, a ojcowie Kościoła dopowiedzą, że bierze się on ze świadomości niepodjętego przez siebie wysiłku ku wartościom obserwowanym jako zrealizowane w życiu drugiego człowieka. W tym przypadku Słowo Boże wydaje się pytać nas o to, czy aby przez żywioną przez nas niekiedy zazdrość międzywspólnotową nie utrudniamy dziś Panu obdarowywać błogosławieństwem tych wszystkich, którzy z jakichś powodów znaleźli się poza Kościołem. Strzeżmy się zawiści, jeśli zależy nam na rozwijaniu się Królestwa Bożego. W końcu nikt nie chce być częścią rodziny, w której brat czyha na życie własnego brata (por. Rdz 4, 1-16)...

Piątek - IV Tydzień Wielkanocny (26 kwi 2024)

Święty Paweł w swoim pierwszym (spisanym przez św. Łukasza) wystąpieniu do Żydów, zarzuca im, że: Mieszkańcy Jerozolimy i ich zwierzchnicy nie uznali Go (Dz 13, 27). To Pawłowe upomnienie moglibyśmy sparafrazować w następujący sposób: Mężowie izraelscy! Wy, do których Bóg wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał; wy, którzy poznaliście Jego imię i wielkie dzieła; wy w końcu, którzy całe swoje życie badaliście Pisma – nie rozpoznaliście czasu swojego nawiedzenia! Nie odczytaliście znaków nadchodzącego Mesjasza! Głęboko poruszają nas sytuacje, w których ktoś będąc tak blisko upragnionego celu, w decydującym momencie traci go z oczu, a nawet odrzuca. Należałoby zadać sobie w związku z tym pytanie: jak współcześnie – dwa tysiące lat po Chrystusie – wspólnota Kościoła radzi sobie z odczytywaniem Bożych znaków? Czy – w nawiązaniu do omawianego fragmentu Dziejów – nie przypomina ona dziś raczej w swoim funkcjonowaniu tak zapatrzonej w siebie wspólnoty żydowskiej, o której św. Mateusz pisał: stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił (Mt 13, 15)? Jako chrześcijanie mamy prawo cieszyć się z faktu, że rozpoznaliśmy w Jezusie obiecanego Mesjasza. Radość ta nie może nam jednak przesłonić prawdy o tym, że: Duch [nadal] mówi do Kościołów (por. Ap 2, 7). Badanie znaków czasu to zatem nie tylko zadanie Kościoła każdego czasu i każdej szerokości geograficznej, ponieważ jak przypominał św. Jan Paweł II: […] człowiek jest pierwszą drogą, po której winien kroczyć Kościół w wypełnianiu swojego posłannictwa, jest pierwszą i podstawową drogą Kościoła, drogą wyznaczoną przez samego Chrystusa, drogą, która nieodmiennie prowadzi przez Tajemnice Wcielenia i Odkupienia (Redemptor Hominis 14)...

Czwartek - IV Tydzień Wielkanocny (25 kwi 2024)

Bardzo ciekawa w swojej symbolice jest zachęta św. Piotra do przyobleczenia się w pokorę wszystkich naśladowców Chrystusa. Tekst grecki mówi tu dosłownie o owinięciu się (gr. enkomboomai), co stanowi bezpośrednie odwołanie do czynności związanych z nakładaniem na siebie wierzchniego okrycia, np. chusty. Tradycyjnym ubiorem zewnętrznym przeciętnego mieszkańca Palestyny był w czasach Jezusa płaszcz. Również dzisiaj spotykać można w Ziemi Świętej mężczyzn noszących ten ciężki element garderoby – jak przekonują, chroni on ich nie tylko przed zimnem, ale także przed upałem. W Drugiej Księdze Królewskiej przeczytamy o tym, jak Eliasz rozdzielił wody Jordanu płaszczem, a u Daniela, że trzech młodzieńców związano w ich płaszczach i wrzucono do rozpalonego pieca. Stawiając w tym kontekście znak równości między płaszczem a pokorą, możemy stwierdzić, że ma ona w sobie coś z właściwości ochronnych. Sam apostoł zdaje się to potwierdzać w dalszej części omawianego fragmentu listu, kiedy przestrzega jego adresatów przed szatanem, który jak lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć (1 P 5, 8). Pokorę, która polega na rezygnacji z jakiejkolwiek chęci dominacji i wywyższania się nad innych, możemy więc traktować jak płaszcz ochronny wobec wszystkich zagrożeń uderzających w jedność wspólnoty, o czym – jako jej pasterz – najprawdopodobniej przekonany był sam św. Piotr...

Środa - IV Tydzień Wielkanocny (24 kwi 2024)

Dzisiejsze pierwsze czytanie w sposób szczególny zachęca nas do podjęcia rozważań nad zależnością, jaka istnieje między charyzmatami a hierarchią w Kościele. Z lektury omawianego fragmentu Dziejów dowiadujemy się, że chociaż Duch Święty powołał Barnabę i Szawła do misji głoszenia Dobrej Nowiny, to jednak jej rzeczywiste rozpoczęcie, i prawdopodobnie także powodzenie, uzależnił On od wyraźnej aprobaty starszych wspólnoty. Współcześnie bardzo często przeciwstawia się sobie te dwa wymiary natury Kościoła.  Przyjmuje się, jakoby hierarchia chronicznie uniemożliwiała wspólnocie duchowy rozwój inspirowany i zaplanowany dla niej przez samego Ducha. Wiara w prawdziwość podobnych tez doprowadziła i nadal doprowadza rodzinę wierzących w Chrystusa do podziałów, sprzecznych z Jego wolą: Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś (J 17, 23). Historia pierwszego Kościoła nieustannie przypomina nam, że rozpoznawanie i potwierdzanie charyzmatów we wspólnocie dokonuje się na drodze modlitwy i postu i z woli samego Boga należy do zadań jej pasterzy...

Wtorek – Uroczystość Świętego Wojciecha (23 kwi 2024)

W dzisiejszym pierwszym czytaniu Jezus prosi swych uczniów, by pozostali w Jerozolimie, oczekując obietnicy Ojca. Zobowiązanie to zrealizuje się niezawodnie, ponieważ przekazane zostało im ono przez samego Syna. Wspólny posiłek kończy proces formowania apostołów i od tego czasu będą oni żyć nadzieją rychłego chrztu w Duchu Świętym. Dla nas czytających ten tekst dwa tysiąclecia później może być on rodzajem proroctwa, dającego racjonalną nadzieję na powtórne wylanie się Ducha Świętego na końcu czasów: I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą (Jl 3, 1). Dokona się ono wkrótce, stąd konieczne wydaje się być nasze pozostanie w Jerozolimie. Świadectw tego przepełnionego tęsknotą za darami Ducha możemy szukać w życiorysach świętych mnichów i mniszek – a w sposób mniej dosłowny – w licznych przykładach walki o zachowanie zgodnego z tradycją nauczania Kościoła. Zachować właściwe sobie miejsce w Kościele, pozostać w przenikniętym pewnością co do Bożych obietnic – być może to właśnie takiego apostolatu najbardziej potrzeba współczesnemu światu...

Poniedziałek - IV Tydzień Wielkanocny (22 kwi 2024)

Wieść o nawróceniu Korneliusza została umieszczona w Piśmie Świętym aż trzykrotnie, podobnie jak informacja o nawróceniu Szawła, co wskazywać może na rangę i znaczenie tego wydarzenia dla życia pierwszych wspólnot chrześcijan. Z całą pewnością ta niebywała sytuacja zmieniła odniesienie Żydów, którzy przyjęli chrzest, do tych wyznawców Jezusa, którzy wywodzili się z pogaństwa. Przyczyniła się do poprawy relacji w gronie chrześcijan o. W dalszym ciągu uważano bowiem, że kontakt z chrześcijanami obcej tradycji ściąga nieczystość rytualną na tych, którzy opierali się na Prawie Mojżesza. Tym, który rozwiązuje ów problem, jest sam Duch Święty. To On przez anioła poleca Korneliuszowi, aby posłał po Piotra, jego zaś przynagla, by poszedł do Rzymianina bez żadnej zwłoki. Wydarzenie z dzisiejszego pierwszego czytania określane jest niekiedy mianem drugiego nawrócenia św. Piotra. To właśnie wtedy apostoł przeżywa diametralną zmianę swojego myślenia: nie ma już różnicy między Żydami a poganami, wszyscy są równi w oczach Boga, jeżeli żyją zgodnie z Jego wolą...

Niedziela Dobrego Pasterza (21 kwi 2024)

To, co doprowadziło apostołów do otwartego konfliktu z żydowskimi władzami religijnymi, nie było niczym innym jak stanowczym i zupełnym naśladowaniem swojego Mistrza. Do wydarzeń z dzisiejszego pierwszego czytania przyczyniły się z pewnością wcześniejsze: mowa Piotra, oraz uzdrowienie chromego od urodzenia. Widzimy, że po Zesłaniu Ducha Świętego naśladowcy Jezusa prowadzą działalność, którą przed swoją śmiercią zajmował się On sam, a więc nauczaniem i uzdrawianiem. Ryzyko rozprzestrzenienia się Dobrej Nowiny na wszystkie ludy prowokuje do interwencji tych, którzy swój autorytet i powagę budowali na precyzyjnym wyznaczaniu granic. Naszą szczególną uwagę może zwrócić w tym tekście symbol głowicy węgła. W języku greckim wyrażenie κεφαλή γωνίας oznacza kamień węgielny i nawiązuje bezpośrednio do tekstu z dzisiejszego psalmu. Jest taka możliwość, by wyrażenie to tłumaczyć nie jako kamień fundamentu, ale kamień szczytowy, który spaja w jedno sklepienie i chroni przed zawaleniem się całą konstrukcję. Niezależnie od tego, która z tych interpretacji bliższa jest prawdzie, widzimy, że Chrystus może zostać odrzucony przez budujących na każdym etapie wznoszenia budynku, że mogą Go odrzucić nawet ci, którym budowanie owego gmachu Bożej świątyni zostało polecone...

Sobota - III Tydzień Wielkanocny (20 kwi 2024)

Kościół „rozwijał się i żył bogobojnie, i napełniał się pociechą Ducha Świętego”, mówi dziś pierwsze czytanie. W Dziejach Apostolskich znajdujemy wiele miejsc, w których jest mowa o Duchu Świętym, co pozwala na wniosek, że Księga ta jest wielkim zapisem działania Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Apostołowie byli przekonani o Bożym prowadzeniu i asystencji Ducha Świętego. Nauczając mogli cieszyć się względnym pokojem, choć nie były to dobre czasy dla wyznawców Chrystusa. Słyszymy dzisiaj o uzdrowieniu sparaliżowanego od wielu lat Eneasza oraz o wskrzeszonej Tabicie. Cudów tych dokonuje Piotr, ale wiemy z kart Dziejów, że cudów dokonanych przez Apostołów było znacznie więcej. Działania te otwierały ludzi na przyjęcie Dobrej Nowiny, rozbudzały pragnienie poznania Chrystusa i, jak czytamy „wielu uwierzyło w Pana” Czytając historię Piotra i innych Apostołów można sobie zadać pytanie, jak ja świadczę o Bogu, o Jego miłości, obecności, trosce o człowieka? Czy inni patrząc na mnie dostrzegają ucznia Chrystusa, czy może widzą zadufanego, skupionego na sobie egoistę? Piotr uczy nas wierności i zaufania Bogu. Pomimo tego, że sam doświadczył upadku, to historia  jego życia daje nadzieję i pokazuje, że Bóg nie odrzuca człowieka, zwłaszcza tego, który ma skruszone i pokorne serce...

Piątek - III Tydzień Wielkanocny (19 kwi 2024)

Nawrócenie Szawła jest wydarzeniem, które jest nam dobrze znane, wielokrotnie o nim słyszeliśmy, spotkaliśmy się też zapewne z wieloma komentarzami i próbami wyjaśnienia, co się wtedy, tam pod Damaszkiem, wydarzyło. Cóż można jeszcze powiedzieć? Na pewno jest to moment niezwykle ważny dla Szawła, ale też dla młodego, rodzącego się Kościoła. Ten, który był zagorzałym prześladowcą, stanie się za chwilę Apostołem Chrystusa, Apostołem Narodów. Było to wydarzenie na tyle ważne, że jeszcze dwukrotnie możemy relację o nim znaleźć w Dziejach Apostolskich. Mamy tu jeszcze jedną, jakże ważną, postać – Ananiasza. Był to uczeń Jezusa, który w widzeniu usłyszał, że ma wprowadzić Szawła w ten młody Kościół, który był do tej pory przez Szawła prześladowany. Jakież było jego zdziwienie, podjął nawet dyskusję z Panem Bogiem, na temat Szawła i jego dotychczasowej działalności. Istotne jest jednak to, że Ananiasz, mimo obaw, robi to, o co Pan go prosi, idzie do Szawła i przywraca mu wzrok. Postawa Ananiasza pokazuje nam, na czym polega posłuszeństwo Bogu i wypełnianie Jego woli. Nie byłoby tego posłuszeństwa i pewności, że Boże zamysły są najlepsze, gdyby nie wiara Ananiasza i relacja, w jakiej był z Panem...

Czwartek - III Tydzień Wielkanocny (18 kwi 2024)

W przywołanej dzisiaj w pierwszym czytaniu perykopie zwracają uwagę  dwa aspekty. Pierwszy, to osoba Filipa, z którą spotkaliśmy się już we wczorajszych czytaniach. Jego obecność w opisanej dzisiaj historii może wywoływać wiele pytań… Czytamy: „anioł Pański powiedział do Filipa” , „Duch Pański porwał Filipa…” . Jak powiedział? Co to znaczy porwał? O ile bez trudu możemy odpowiedzieć sobie na pierwsze pytanie, to na drugie odpowiedź może być trudniejsza. Filip zniknął z oczu dworzaninowi. Jednak czy odpowiedź jak zniknął, ma dla nas jakieś większe znaczenia? Nie, nie ma, ponieważ najważniejszy punkt tej perykopy jest gdzie indziej. Jest nim rozmowa Filipa z urzędnikiem etiopskiej królowej. Filip wypełnia to, do czego został powołany i posłany – tłumaczy Pisma i głosi Dobrą Nowinę. Dworzanin zaś słucha, bo, jak napisał Paweł Apostoł, wiara rodzi się ze słuchania – „Wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa” . Wiara jest też łaską i darem Boga. To Duch Święty uzdalnia nas do przyjmowania prawdy objawionej przez Boga. Skoro jest to łaska, to trzeba ją pielęgnować i troszczyć się, by jej nie utracić. Czy troszczę się o rozwój swojej wiary? Filip jest dla nas wzorem skutecznego głosiciela, który jest posłuszny Bogu i Bożym natchnieniom. Dworzanin ukazuje nam postawę ufnego zasłuchania i uczy, że warto przyznać się, gdy czegoś nie rozumiemy i prosić o wyjaśnienie, warto szukać odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Jesteśmy zaproszeni, by się od nich uczyć, by doskonalić się w szukaniu prawdy w głoszeniu jej innym...

Środa - III Tydzień Wielkanocny (17 kwi 2024)

Ukamienowanie Szczepana jest już faktem. Szaweł sieje postrach wśród chrześcijan. Prześladowania wśród nich nasilają się. Taki obraz przedstawia nam dzisiejsza perykopa z Dziejów Apostolskich. Ale czy tylko taki? Obok Szczepana i Szawła pojawia się Filip, który głosi Chrystusa w Samarii. Przedziwna, jakże zaskakująca sytuacja, z jednaj strony prześladowania a za drugiej wzmożona działalność ewangelizacyjna. Dążenie do głoszenia Dobrej Nowiny, do niesienia Chrystusa innym było silniejsze od lęku, od realnego zagrożenia, które było w dużej mierze realizowane rękami Szawła i podległych mu ludzi. Ten paradoks wzrostu w sytuacji niszczenia jest bardzo typowy dla Bożego działania w naszym życiu. Żyjąc w takiej atmosferze sprawia, że lepiej, wyraziściej dostrzegamy, co jest ważne i za co warto nadstawiać karku. Filip był na to gotów, spotykał też tych, którzy byli głodni prawdy i chcieli słuchać. To zaproszenie do głoszenia skierowane jest także do nas. Nie trzeba wyjeżdżać do dalekich krajów, wybierać się w daleką podróż, czy tak jak Filip uchodzić przed prześladowaniami, by we współczesnym świecie ewangelizować, by swoim życiem – czynem i słowem – świadczyć o miłości Boga do człowieka, do każdego z nas. Domowe zacisze, środowisko pracy, grono znajomych, sąsiedzi to te miejsca, w których mamy świadczyć...

Wtorek - III Tydzień Wielkanocny (16 kwi 2024)

Święty Szczepan, bo o nim mowa, był jednym z pierwszych diakonów, którzy mieli pomagać apostołom w trosce charytatywnej o Kościół Jerozolimski. Ale widzimy go dzisiaj w dwóch scenach, najpierw jak naucza i upomina, a nawet oskarża słuchaczy o to, że to oni zamordowali Jezusa. Druga scena, to już opis pojmania i ukamienowania, którego ukoronowaniem są słowa «Panie, nie poczytaj im tego grzechu!» (Dz 7,60). Szczepan w chwili próby staje się milczącym świadkiem miłości Chrystusa, zjednoczonym z Nim w cierpieniu i przebaczeniu swoim oprawcom. Odważnym kontroskarżeniem przecież : oskarża Żydów o zdradę, morderstwo i nieposłuszeństwo, a kończy swoją mowę bardzo jasnym , jednoznacznym wyznaniem wiary, uznając w Jezusie z Nazaretu Sprawiedliwego i Proroka, Syna Człowieczego i Pana. Z lekcji życia pozostawionej przez Szczepana możemy wynieść prawdę o wartości wierności przekonaniom i obranej drodze. Wystąpienie Szczepana to szybka lekcja historii biblijnej, w której dowodzi, że dramatyczne dzieje Izraela, który odrzuca Boga , Jego proroków zbliżają się do końca. To odrzucenie Boga wypełniło się w Jezusie , kiedyś przed Sanhedrynem, teraz przez kamienowanie Szczepana. Święty Diakon nie umiera za Chrystusa, ale umiera tak, jak Chrystus. Czy potrafię dostrzec w Szczepanie nauczyciela wiary i wierności Bogu?...

Poniedziałek - III Tydzień Wielkanocny (15 kwi 2024)

Działalność i uwięzienie Szczepana to motyw przewodni dzisiejszego pierwszego czytania. Szczepan był pierwszym z siedmiu diakonów rodzącego się Kościoła. Przemawiał w mocy Ducha, a głoszonym przez niego słowom i płynącej z nich mądrości, słuchacze nie byli w stanie sprostać. Zarzucono mu, że głosi nauki uderzające w świątynię, że bluźni przeciwko Mojżeszowi i Świątyni i Bogu. Powiedzieć ludziom, że ich religia się skończyła, że Prawo i świątynia nie jest już drogą do więzi z Bogiem i do zbawienia, musi się spotkać z reakcją. Chciano go wyeliminować. Był jednak problem ze znalezieniem rzeczowych, wiarygodnych argumentów przeciwko niemu, dlatego postawili mu zarzut bluźnierstwa. A Szczepan tylko głosił, że pełnią Prawa i nową, ostateczną świątynią Boga jest Chrystus. Patrząc na życie Szczepana można dojść do wniosku, że jego celem było głoszenie Chrystusa. Imię Szczepan, pochodzące z języka greckiego, oznacza „wieniec”, „koronę”. Koroną dla Szczepana była jego miłość do Chrystusa, miłość, która czyniła go gorliwym nosicielem Dobrej Nowiny. Miłość, która zaprowadziła go na śmierć. Ileż w tym podobieństwa do Chrystusa, którego miłość też doprowadziła na krzyż. W życiu Szczepana odbija się całe życie Jezusa: w głoszeniu, w cudach, w procesie przed Sanhedrynem, w tragicznej śmierci. Mistrz i uczeń połączeni w chwili zwycięstwa miłości nad nienawiścią, zwycięstwa życia wiecznego nad doczesną śmiercią. Szczepan od Jezusa uczył się kochać służyć i umierać. Jego historia to nic innego, jak historia Chrystusa, która wciąż trwa w Kościele...

III Niedziela Wielkanocna (14 kwi 2024)

W pierwszym czytaniu słyszymy dzisiaj początek drugiej mowy św. Piotra. Apostoł przemawia w Świątyni, w krużganku zwanym salomonowym. Rozpoczyna swoje wystąpienie od przypomnienia, że to mieszkańcy Jeruzalem wydali Jezusa, co w dalszej konsekwencji doprowadziło do zaparcia się przed Piłatem Sprawiedliwego i wyproszenia ułaskawienia dla zbrodniarza. W dalszej części Piotr próbuje jednak zrozumieć i wytłumaczyć ich zachowanie. Z jednej strony mówi, że nie rozpoznali oni Bożych planów zapowiadanych przez proroków, z drugiej zaś wskazuje na konieczność pokuty i nawrócenia. Piotr głosi orędzie zbawienia, do tego został powołany i posłany. W tym orędziu, ale też w czynach, których dokonuje, wskazuje, że pełnia zbawienia objawia się w sytuacjach poniżenia i ubóstwa ludzkiego życia. Ważnym punktem Piotrowej mowy jest też zwrócenie uwagi na wiarę w moc imienia Jezus, dzięki której to wierze chromy odzyskał zdrowie...

Sobota - II Tydzień Wielkanocny (13 kwi 2024)

W ubiegłą niedzielę oraz we wtorek czytaliśmy w Kościele fragment Dziejów Apostolskich mówiący o funkcjonowaniu pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej. Na podstawie tamtego opisu można było wnioskować, że nie miała ona żadnych problemów. Jej członkowie wszystko mieli wspólne i nikt nie cierpiał niedostatku. W dzisiaj czytanym fragmencie widzimy, że z czasem, gdy wspólnota się powiększała, zaczęły pojawiać się trudności w jej prowadzeniu. Wspólnota składała się z chrześcijan wywodzących się z Żydów wychowanych w kulturze greckiej, czytających pisma hebrajskie tłumaczone na grekę, oraz Hebrajczyków, czyli chrześcijan wywodzących się z Żydów posługujących się językiem aramejskim, wychowanych na pismach hebrajskich. Problem powstał właśnie pomiędzy tymi grupami. Helleniści zarzucili Hebrajczykom, że ich wdowy są traktowane niesprawiedliwie przy rozdawaniu jałmużny. Ta sytuacja była sygnałem dla apostołów, że przestali sobie ze wszystkim radzić. Byli jednak pewni, że nie mogą zaniedbywać głoszenia słowa Bożego, zwrócili się więc do wspólnoty, aby spośród siebie wybrali siedmiu mężczyzn do zajmowania się sprawami materialnymi. Wszystkim podobało się takie rozwiązanie. Wspólnota wybrała kandydatów spośród siebie i przedstawiła ich apostołom, którzy ten wybór potwierdzili...

Piątek - II Tydzień Wielkanocny (12 kwi 2024)

Czytany dzisiaj fragment Dziejów Apostolskich kontynuuje opowiadanie o rozprawie przed Sanhedrynem dotyczącej apostołów, którzy głosili Dobrą Nowinę o Jezusie pomimo otrzymanego zakazu. Bóg znów ujął się za apostołami, tym razem posłużył się faryzeuszem Gamalielem, który swoim wywodem dotarł do rozsądku członków Rady. Nie obeszło się jednak bez kary. Apostołowie zostali poddani biczowaniu i znów dostali zakaz przemawiania w imię Jezusa. Biczowania nie byli w stanie uniknąć, ale nikt nie mógł im zabronić uczynienia z tego świadectwa wierności Jezusowi. „Odchodząc sprzed Sanhedrynu, cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla Imienia”, czyli dla Jezusa, którego głosili. Zakazu głoszenia prawdy o zbawieniu nie przestrzegali w dalszym ciągu...

Czwartek - II Tydzień Wielkanocny (11 kwi 2024)

Czytany wczoraj w liturgii słowa fragment Dziejów Apostolskich zakończył się doprowadzeniem apostołów przed Sanhedryn.  Wcześniej w cudowny sposób byli wyprowadzeni z więzienia przez anioła Bożego z poleceniem głoszenia ludowi prawdy o zbawieniu. Można by sądzić, że znaleźli się na przegranej pozycji. Jednak nie tak widzi rzeczywistość człowiek patrzący na świat oczami Boga. Piotr i inni apostołowie przede wszystkim nie przestraszyli się, bo już doświadczyli, że władza nie jest w rękach saduceuszów, ale że to Bóg panuje nad wszystkim. Mieli więc odwagę odpowiedzieć dosadnie na postawiony zarzut, że głoszą w imię Jezusa pomimo otrzymanego od nich zakazu. Powiedzieli stanowczo: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”. Mieli też odwagę zaświadczyć o zmartwychwstaniu Jezusa, choć wiedzieli, że saduceusze nie wierzyli w życie wieczne. W ten sposób apostołowie wyłożyli saduceuszom, a dzisiaj również nam, całą prawdę o zbawieniu. Saduceusze po usłyszeniu Dobrej Nowiny o Jezusie, który ich i nas zbawił, zareagowali gniewem. To nam pokazuje, że można być tak zatwardziałym w swoich przeświadczeniach, że świadectwa apostołów o zbawieniu można nie przyjąć. Z Jego śmierci krzyżowej i zmartwychwstania można nie chcieć skorzystać. Można nie widzieć potrzeby nawrócenia i odpuszczenia grzechów. Na tym polega otrzymana od Boga wolność. Bóg nigdy naszej wolności nie złamie. Uwierzmy jednak apostołom. Oni za głoszoną Prawdę oddali swoje życie...

Środa - II Tydzień Wielkanocny (10 kwi 2024)

We fragmencie Dziejów Apostolskich poprzedzającym ten, który dzisiaj czytamy, jest opowiadanie o cudach, których dokonywali apostołowie w imię Jezusa. Wywoływało to wielkie poruszenie wśród ludu. Znoszono chorych i kładziono na ulicy tak, aby choć cień przechodzącego Piotra padł na nich i chorzy doznawali uzdrowienia. Wzbudziło to zawiść u arcykapłana i saduceuszów, którzy wtrącili apostołów do więzienia. Wtedy wydarzył się kolejny cud. Anioł Pański wyprowadził ich z więzienia i polecił im głosić w świątyni prawdę o zbawieniu. Byli posłuszni usłyszanemu poleceniu, rozpoczęli głoszenie już o świcie. Kiedy więc zwołany pospiesznie Sanhedryn chciał przesłuchać apostołów, tych nie było już w więzieniu, co było nie do pojęcia, zwłaszcza że więzienie zastano zamknięte. Wtedy ktoś doniósł, że ci apostołowie znów nauczają w świątyni. Saduceusze jednak jeszcze nie dostrzegli, że nie są panami wydarzeń. Byli tak zaślepieni, że nie mieli świadomości, że walczą z Bogiem. Straż świątynna przyprowadziła apostołów przed Sanhedryn bez użycia siły z obawy przed reakcją ludu. Rozpoczęło się przesłuchanie, którego przebieg usłyszymy w jutrzejszej liturgii słowa...

Wtorek - II Tydzień Wielkanocny (09 kwi 2024)

W dzisiejszej liturgii słowa czytamy ten sam fragment Dziejów Apostolskich, który był czytany w niedzielę. Potraktujmy ten fakt jako zaproszenie do pogłębionej refleksji nad swoim funkcjonowaniem w społecznościach, do których należymy: rodzinie, pracy, miejscowości zamieszkania, parafii, wspólnocie modlitewnej, w przestrzeni internetowej. Zadajmy sobie kilka pytań. Czy moja obecność w określonej grupie sprawia, że Duch Święty może swobodniej poruszać się w niej? Czy mam w sobie gotowość do dzielenia się otrzymanymi darami z innymi, służenia nimi potrzebującym? Czy w relacjach z innymi staram się zobaczyć dobro, czy raczej usilnie szukam ich niedociągnięć? Czy potrafię z wdzięcznością przyjąć krytykę, nie doszukując się przesadnie podtekstów? Szczere odpowiedzi na te i podobne pytania mogą sprawić, że zobaczymy, jak bardzo daleko jesteśmy od opisanego w Dziejach Apostolskich obrazu funkcjonowania pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej. Niech nas to jednak nie załamuje, bo Pan Jezus właśnie po to się narodził, umarł na krzyżu i zmartwychwstał, abyśmy mogli korzystać z owoców tych wydarzeń zbawczych. Jesteśmy w drodze, do ideału stale dążymy dzięki Jego łasce. Tej samej łasce, która spoczywała na pierwszej wspólnocie tych, „którzy uwierzyli”, której sposób przeżywania wiary niech będzie dla nas celem do osiągnięcia. Przede wszystkim bądźmy tymi, którzy uwierzyli, i nie traćmy kontaktu z Jezusem, bo to On jest w centrum naszej wiary. Relacja z Nim uzdalnia nas do budowania dobrych relacji z ludźmi...

Strony